[ elektryka] alternator ??

Zaczne od tego że moje auto to e38 740 m60 a chodzi o to że wczoraj jechałem około 40km/h i nagle auto mi zgasło niestety nie zauważyłem żadnej kontrolki kiedy próbowałem zapalić nie dało się tak jakby akumulator się nagle rozładował wziąłem lawete i pod dom tam sprawdziłem bezpieczniki jeden był walnięty więc wymieniłem i naładowałem akumulator i auto odpaliła ale po kilku sekundach pojawiła się kontrolka ładowania auto z gasło a z okolić silnika poleciał dymek czy to alternator?? z góry dzięki za odpowiedź

Na początek - zacznij pisać z interpunkcją, bo strasznie się to czyta (niczym powieści G.G. Marqueza :faint: )

Z tego co piszesz na bank masz jakieś zwarcie.
Czy alternator już umarł trudno trudno powiedzieć (pewnie tak?), ale na pewno masz już spalony mostek diodowy.

Tak więc na początek trzeba z miernikiem szukać zwarcia/przebicia w elektryce - ale skoro "poszedł dymek" to pewnie to nie będzie mozolne szukanie po omacku

Cytat:

---

Zamieszczone przez Hubertus7er

Na początek - zacznij pisać z interpunkcją, bo strasznie się to czyta (niczym powieści G.G. Marqueza :faint: )

Z tego co piszesz na bank masz jakieś zwarcie.
Czy alternator już umarł trudno trudno powiedzieć (pewnie tak?), ale na pewno masz już spalony mostek diodowy.

Tak więc na początek trzeba z miernikiem szukać zwarcia/przebicia w elektryce - ale skoro "poszedł dymek" to pewnie to nie będzie mozolne szukanie po omacku

---

A możesz kolego napisać coś więcej na temat tego mostka diodowego bo za bardzo nie wiem o co chodzi?? I czyli jak poszedł dymek to znalezienie usterki powinno być łatwiejsze tak?? aha i czy zwarcie mogło się zrobić na samym alternatorze??

Posprawdzaj przewody idace do alternatora, moze gdzies zwieraja. Jezeli padl Ci mostek diodowy, tego nie sprawdzisz w warunkach domowych. Przyczyn zwarcia moze byc wiele, wiec lepiej daj to komus, kto ma z tym doswiadczenie, no i warunki techniczne.

Wiem koledzy o co wam chodzi ale jeżeli to alternator to mogę go wymienić sam a tak muszę brać lawete i gnać do dobrego elektryka, ale i tak dzięki wszystkim za pomoc.

Ale jak zmienisz sam uszkodzony alternator to moze też byc kłopot z drugim alternatorem, dlatego, że jeśli masz zwarke to uwalisz drugą sztukę. Najpierw trzeba wymontować altka i sprawdzić go na stole. Możliwe jest, ze poprostu mostek padł sam z siebie i poleciał z niego dym. Powąchaj altka jak spalony to poczujesz. Idz węchem napewno jak się coś jarało to i śmierdzieć musi.Mostki często dostają też zwarcia same z siebie. Jak mostek dostanie zwarcia to przeważnie altek robi obciążenie dla aku bo może mieć zwarcie na masę. Można by zmierzyć pobór prądu jeśli jest sporo to odłączyć alternator i sprawdzić czy nie zmiejszy sie. w ten sposób można wykluczyć mocno uszkodzony alternator. To tylko kilka mozliwości z wieli jakie są możliwe.

Wina nie leży w samym alternatorze. To pewne

Mój jak padł całkowicie, czyli mostek, diody + regulator to nie "blokował" pracy auta.

Auto jechało do wykończenia aku... Oczywiście kontolka ładowania świeciła się cały czas.

Musisz sprawdzić całą instalację

Cytat:

---

Zamieszczone przez sennapowieka

Wina nie leży w samym alternatorze. To pewne

Mój jak padł całkowicie, czyli mostek, diody + regulator to nie "blokował" pracy auta.

Auto jechało do wykończenia aku... Oczywiście kontolka ładowania świeciła się cały czas.

Musisz sprawdzić całą instalację

---

Kolego moje auto też odpala i pare minut chodzi ale że mam już dojechany akumulator to za długo nie pociągnie na nim samym a więc nadal myślę że to alternator . Obecnie jestem w Niemczech ale za miesiąc wracam to wtedy dam znać co to było.