Sypanie przez służby drogowe żwiru na drogę.

Po co to się robi? Kto wpadł na tak głupi pomysł żeby sypać żwirem na asfalt?

Jadę dzisiaj sobie tą beznadziejną drogą 22 która wygląda jakby ledwo co się na niej wojna skończyła, to jeszcze służby zaczęły sypać jakieś kamyki!!!
Myślałem że mnie rozniesie jak słyszałem wokół auta te odbijające się ustrojstwa.

To ma na celu zniszczenie ludziom samochodów? Jestem tak podminowany że to się w głowie nie mieści! Jak zwykle nie mają $ na remont to jakąś chałturę odwalają byle było.
Nie dosyć że zawieszenie dostaje na tej płytowej dziurawej drodze to jeszcze się szyby pozbędę i auto będę miał do lakierowania! :mad:

To jest Polska więc lepiej się do tego przyzwyczaj bo w swoim życiu w tym kraju równych dróg się nie doczekasz. Nie tylko u Ciebie sypią szajsem na lewo i prawo - u mnie tak samo, czasami to zastanawiam się czy ja jestem na asfalcie czy to już szuterek :D A w Walencji mają most zwodzony który jest tak idealnie równo z drogą zrobiony że bolidy F1 tamtędy jeżdżą :P

Też ostatnio w nocy wjechałem na taki odcinek drogi w okolicach Polanowa w zachodniopomorskim, jak usłyszałem jak to się odbija od nadkoli i podwozia to aż mnie zabolało serce, na szczęście nic nie jechało z naprzeciwka bo była ok 1 w nocy.

Kiedyś wpadłem też na jakiś odcinek takiej drogi i z naprzeciwka jechał Kamaz, obsypał mnie tym "gównem" i niestety parę odprysków na masce mam.

Byłem w się dowiedzieć w starostwie powiatowym w Sławnie co z tym mogę zrobić to przemiła Pani odpowiedziała że mogę wysłać zażalenie a jak chcę to mogę założyć sprawę :-). I to tyle.

pod spód leją płynna smołe i te kamyki mają sie do tego przykleic, a przyklejają sie do opon do auta to kretyństwo jakies. a ,że jestem miłośnikem motocylki nie wyobrażam sobie wjechać w takie coś na moto gleba obligatoryjna

Ja już wiem co się robi z tą smołą jak jest ponad 30 stopni w cieniu... płynie jak woda i strasznie się klei do samochodu :o

Albo mowa o zatykaniu wyrw grysem albo o zaklejaniu pęknięć i drobnych dziurek metodą smoła i zmielony asfalt.

W 1 przypadku powinni to ubić i po kilku dniach gdy usiądzie zalać asfaltem ale ten grys nie powinien latać po drodze.

W 2 przypadku gdy jest klejona droga to ten drobniutki asfalt owszem hałasuje mocno ale nie uszkadza aut pod warunkiem, że się przestrzega ograniczenia prędkości, które w tedy obowiązuje. Te kamyszki jak to nazywacie przywierają do asfaltu bardzo szybko, na ruchliwej drodze w szczególności gdy jeździ dużo ciężarówek to jest kwestia kilku godzin aby z posypki zrobiła się ładna i skuteczna łata.

W WLKP metoda powszechna od wielu lat.

Jeżeli jedziecie taką drogą i widzicie jelenia w złomie który leci szybko z przeciwka to jedyne co możecie zrobić to włączyć światła awaryjne, drogowe ostry klakson i zajechanie mu drogi aby zwolnił. Inaczej faktycznie przez głupka możecie mieć potrzaskany lakier na aucie. Jakoś trzeba sobie radzić, na głupotę ludzką nie ma lekarstwa niestety.