witam. Auto odpala bez problemu i obroty trzyma równo na zimnym. Problem jest taki że auto samo delikatnie zwalnia i przyspiesza mimo że gaz w podłodze jej zawsze w tej samej pozycji.. Jak się nagrzeje to nie ma problemu.. Ktoś wie o co chodzi?
Wersja do druku
witam. Auto odpala bez problemu i obroty trzyma równo na zimnym. Problem jest taki że auto samo delikatnie zwalnia i przyspiesza mimo że gaz w podłodze jej zawsze w tej samej pozycji.. Jak się nagrzeje to nie ma problemu.. Ktoś wie o co chodzi?
ale, że jaki silnik ?
w podpisie mam e32 735i, a ten model ma tylko jeden rodzaj silnika czyli r6 tyle dodam ze mam EML i ze jest to automat ;)
no to przeplywomierz może coś tam nie tak i klapa faluje, albo EML też może coś tam nie dokońca otwiera
i tylko na zimnym sie klapa zle uchyla? wlasnie moje domysly koncza sie na tym, ze to co wymyslilem powinno wogole nie dzialac, a nie tylko na zimnym :X
na zimno gaz w podłodze, nie wolno tak robic, odłącz niebieski czujnik temp i spróbuj on wtedy myśle se ,że ma 80 stopni
Napisalem, ze gaz w podlodze jest zawsze w tej samej pozycji, a nie ze butuje becie na zimnym -_- chodzi o to ze trzymam sobie 1cm wcisniety gaz, a becia zwalnia i przyspiesza. Jak ostygnie sprawdze czujnik ;)
a moze,ze zasówa bo ona na zimnym odmyka powietrze
Na wlaczonym silniku nie podpinalem kabla jakby co. Pierw wlaczylem bez kabla obroty 750 dodajac gazu przy 1500-3000 sie krztusil - wiecej nie dawalem. Po podpieciu spowrotem to samo. Jak dojechalem do krzyzowki to majac literke D wlaczona mialem ciagle 600 obrotow i trzeslo calym autem. Po nagrzaniu zrobilem jeszcze 20km po miescie w roznych sprawach - zero problemu......
Aczkolwiek zwykle juz po odpaleniu mam 600 obrotow, dzisiaj tylko dziwnie staly 750 tak jak powinny, ale sie krztusil.. Czyzby to ten czujnik?
Panowie oprocz Marka nikt sie nie odezwal, tyle ludzi na forum i nikt nie wie co sie dzieje?