Słabo zapala na zimno -- adaptacja/sonda lambda?

Problem jest taki:
Jak przejadę 20km na LPG (do pracy) i po 8h uruchamiam, to trudno zapala.
Jak przejadę te same 20km na Pb, to po 8h zapala normalnie.
Oczywiście po

Instalacja:
sterownik: KME (na naklejce napisano AKME)
reduktor: KME silver
listwy: valtek czerwone

Mam interfejs do kompa gazowego -- zauważyłem checkbox sondy lamdba, ale nie jest on zaznaczony. Tak jakby nie była w ogóle podłączona.
Pytanie -- jak podłączyć sondę? Wpinać się bezpośrednio w wiązkę?
A może olać sondę? Może jej podłączenie nie jest wymagane dla KME w M62TU ?

Podłączenie sondy nie jest konieczne (komputer gazowy chyba z niej nie korzysta). Komputer gazowy dobiera czasy otwarcia wtryskiwaczy w oparciu o czasy otwarcia wtryskiwaczy benzynowych. Jeśli mieszanka jest za uboga lub za bogata, to swoje parametry pracy zmienia komp benzynowy (stąd ewentualne problemy z rozruchem).

Mam identyczny problem!
Zwłaszcza jak auto postoi w nocy. Zapali i zaraz gaśnie mimo,że oczywiście odpala na Pb ale było np cały czas jeżdżone na Lpg.Obroty pofalują ,prawie zgaśnie,jakby ssanie ratowało.Gdy nie dodam na pedale obrotów to zgaśnie.i tak ze 3 razy
Gdy pojeżdżę na Pb 10-15km odpala na dotyk.Dodam, ze tankowanie pb98 nic nie daje.Czyszczenie wtrysków też,krokowca także.

Sonda nie musi być podłączona do komputera gazu - jej wskazania służą tylko do odczytywania w programie do ustawienia gazu (żeby widzieć co pokazuje).

Wasze problemy to albo źle ustawiony gaz - być może źle ustawiony tylko na zimnym. Albo - co bardziej prawdopodobne - nieszczelne wtryskiwacze które spuszczają gaz do kolektora gdy auto stoi.
Czy po mega długim postoju typu 1 tydzień jest lepiej? Jeśli tak to będzie to drugie. Można też sprawdzić jakie jest ciśnienie gazu po postoju, sposób diagnostyki jest trochę ale jeśli macie tanie lub dawno nie zmieniane wtryskiwacze to raczej nie trzymają gazu. Dla pocieszenia dodam że nawet dość dobre wtryskiwacze (takie jak np. Matrix) czasem przestają trzymać po 10 - 20 kkm. A Valtek typ 30 może nie trzymać nawet fabrycznie nowy.


Pozdrawiam

Rozwiazaniem tego problemu bylo by skasowanie adaptacji DME, zrobienie ok. 50 km na PB i wtedy jeszcze raz ustawienie gazu.

Jezeli takie cos sie dzieje to znaczy ze komp wtrysku gazu jest zle zaprogramowany a mechanik nie daje sobie z tym rady.

To są częste problemy.


Trzeba zrobić tak - przejechać na LPG normalnie te 20 km, zgasić silnik i odpiąć wąż gazowy przy reduktorze lub przy listwie - spowoduje to "spuszczenie gazu" z układu - jeżeli następnego dnia przy odpaleniu znów będzie problem tzn., że to nie puszczający wtrysk/i gazowy/e.

Może to wynikać z tragicznie dobranej i ustawionej instalacji ( podzespoły - kto normalny zakłada silvera do b35 :what: , dobór dysz , umiejscowienie trójnika pomiarowego itp.). Dlatego niektóre gazowe paproki od razu w bmw robią odcięcie zasilania do podtrzymania pamięci DME, przez co brutalnie eliminują takie problemy.


PS

Cytat:

---

Zamieszczone przez monster007

Gdy nie dodam na pedale obrotów to zgaśnie.i tak ze 3 razy

---

To raczej nie jest wina puszczających wtrysków - bo gaz z kolektora silnik przepali jeszcze w trakcie pracy rozrusznika. A jeżeli problem z odpaleniem się powtarza to wróży bajzel w instalacji.