Zkumeku

Zaczynając może od początku... zaczęło się od pewnego faila, ale wyprowadzone już na "ludzi".*

Wymiana pasków, rolek, łożyska kompresora klimy, koła pasowego pompy wody i naprawa alternatora
*

*
kolejny bang to wymiana odmy, uszczelek pokryw zaworów, uszczelek obudowy napędu rozrządu, filtr oleju, olej i nowa pompa wody (+ ogólnie tam jakieś pierdółki też jak nie wymieniłem)


*
w czasie podobnym wpadły do mnie za bezcen ori kierunki (praktycznie nieużywane) pomarańczki i oprawki (gościu myślał, że sprzedaje jakieś tylne lampy cośtam... nie wnikam)
*

*
kolejnym krokiem było umycie auta (pominiemy fotorelację) oraz dorwałem komplet lamp (przód białe, boki białe, tył biało-czerwone przedlift) z naciskiem na tylne... bo moje były w stanie agonalnym i jak wspominałem - nie wiedziałem czy do akwarium, które z nich było wpuszczać gupiki czy neonki...
*

*

*
miał wpaść jeszcze jeden bajer... ale pracownica pewnej osoby zjebała sprawę i przyszło jakieś ujumuju nie to co trzeba, więc będzie w czasie późniejszym (tak jak pomarańczki bo jakoś tak... no ciężko mi idzie zabranie się do tego).
*
i nie mogło zabraknąć kolejnych zdjęć (z bonusem dla bystrzaków)*
*

*

*

*