darkangel

Na początku była...

Oceń wpis
...rozpacz. Co prawda darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda, a tym bardziej 211 koniom w silnik. Tak, swoją pierwszą Bawarkę dostałam od dziadka i tak zaczyna się to love story. Nie było tak źle, przecież jeździła. Wady ukryte? nie żadnych pomijając nie wymieniany olej w skrzyni, wyciek oleju, wyciek z chłodnicy, popsutych mechanizmów w fotelach, zepsute podgrzewanie w fotelu kierowcy, nie zasuwająca się szybę, nie odsuwający się szyberdach, wielką korozję na nadkolu, złuszczony lakier na klapie bagażnika i wiele innych drobnostek... uff. Będzie dobrze


Ponoć była uderzona, a tu ewidentnie widać jak odchodzi szpachla...

ta nieszczęsna klapa...










Tak wyglądała na początku...

Do dziś naprawiony został szyberdach, szyba też działa ;D W między czasie zjarała mi się skrzynia i 2 miesiące czekałam w kolejce do mechanika

ale liczy się efekt.... znowu jeździ ;D

Poza tym wymieniłam klocki hamulcowe i czujnik, spawałam tłumik, zaopatrzyłam się w zimowe opony...

Pełną parą ruszymy na wiosnę ;)

Updated 26-01-2012 at 22:08 by darkangel

Tagi: Brak Dodaj / edytuj tagi
Kategorie
Moja 7er

Komentarzy