Czesc,
Jestem nowy i nie za bardzo ogarniam tematu, to jest moje pierwsze BMW.
Mam problem z moim E32 M30B35.
Auto sie zagotowało, pod makiem, zgaszone, ostudzone, dokulalem sie pod blok 300m i postawilem.
Po poludniu kolejnego dnia, poszedlem ogarnac co tam sie stalo.
Korek oleju czysty, rozszczelniony zbiorniczek, ze zbiorniczka narzygalo do przeplywki :/
Auto odpalilem doslownie na chwile zeby zobaczyc czy wszystko ok, auto zapaliło na strzała.
Wieczorem siup na lawete i do garazu.
Rano kolenego dnia, wsiadam do samochodu zeby sie stoczyc na kanal i zonk.
Przekrecam kluczyk, pali sie tylko kontrolka airbag na zegarach,
OBC mowi PPPP, samochod nie odpala.
Sprawdzone bezpieczniki, spalone wymienione, rozrusznik kreci, pompe paliwa slychac ale auto nie pali.
Czy to moze byc ktorys uwalony przekaznik?
Moze jest gdzies schowany jakis czujnik uderzeniowy, ktory trzeba wcisnac zeby zresetowac? Wciagarka miala ciezko i auto szlo na raty na lawete, kilka razy bylo szarpniete.
OBC nie reaguje na zadne kombinacje klawiszy, znika na sekundke tylko PPPP przy nacisnieciu klawisza potwierdzajacego S/R, nie reaguje na manetke.