Przepustnice są rozbieralne, każdy z Was powinien je rozebrać, żeby nie mieć z tym kłopotów. Smaruje się przekładnię, najlepiej smar renolit, do tego czyści komutator, sprawdza w jakim stanie są szczotki oraz łożyska na wirniku. Potem mierzy ścieżki potencjometrycznego czujnika położenia przepustnicy, sprawdza suwak, czy się nie wytarł i czy nie wytarł ścieżek, można go trochę dogiąć. Zawiesiły wam się przepustnice, bo komutator jest tak brudny, że w jakieś pozycji nie przechodzi prąd ze szczotek. Czyści się blaszki przepustnicy z nagaru, są do tego środki. U mnie jak po 200 tyś rozebrałem to wysypał się ze środka węgiel ze szczotek, ogólnie był syf straszny.