narazie nie mysle o zmianie auta bo nie top jest priorytetem a raczej doprowadzenia do stanu igła obecnie posiadany pojazd.. moze troche głupie podejscie zrobic auto i sprzedac.. ale ja mysle, chciałbym tak myslec ze zrobie co trzeba i sie bede cieszył prze pare lat w miare niusterkowa jazda :/ nie liczac spraw eksploatacyjnych.. do czego darze jednak.. cały czas myslałem ze nastepca bedzie 4.4l i to jest pewnik ;) ale coraz bardziej przekonuje sie na korzysc 5.4l :D ahhh
za duzo marzen na tym forum ;) z mojej strony :D
pzdr