Wczoraj pojechałem oglądać 7er do Konina.
Po wstępnej rozmowie dostałem informacje,że właściciel zostawił ją w rozliczeniu i wziął sobie Toyote.
Miała robiony lewy tylny błotnik (nieudolnie btw) a tak to jest git.
Przyjechałem - faktycznie całkiem sympatyczny samochód, zresetowałem błędy komputera aby sprawdzić na nowo co i jak i w drogę.
Po przejechaniu się nią po koninie stwierdzam:
- uszkodzenie skrzyni biegów - szarpie jak szalona
- komputer wskazuje uszkodzenie PDC (z przodu była mała stłuczka)
- Inpa wskazuje problem z steronikiem świec bądź świecami
- problem z zawieszeniem (amortyzatory do wymiany)
- w środku pomimo tego, że czysta to brak różnych plastików, nacięty fotel pasażera itp itd ...
- przebieg 211k KM, a ostatni wpis w bazie BMW w 2014 z przebiegiem 214k ;)
- blacharsko do poprawy tylny błotnik jak wspomniałem oraz maska
z Plusów (a może i nie) to,że wymienili pompe wody, paski, wisko bo im strzeliła (widać to na masce)
Generalnie samochód do dopieszczenia ale nie za takie pieniądze.
Sprzedający od razu opuścił nam na 33 tyś pln ale i tak wg. mnie ten samochód nie jest tyle wart. PEwnie jeszcze by coś wyszło, ale już nie brałem jej na podnośnik itp bo szkoda było czasu.
https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-se...-ID6zzbut.html