To jest oczywiście co innego. Ja tu mówię o sprawności technicznej autka a wrzód na klapie niech sobie ma. To tylko świadczy o estetyce i samym właścicielu.
To jest oczywiście co innego. Ja tu mówię o sprawności technicznej autka a wrzód na klapie niech sobie ma. To tylko świadczy o estetyce i samym właścicielu.
@tequila1909 Doskonale to rozumiem i jest to przykre ale świat nie jest czarno biały tylko występują na nim jeszcze różne odcienie szarości. Nigdy nie da się ustanowić takich zasad i przepisów które by każdemu pasowały. Zawsze będą ludzie którzy nie będą zadowoleni bo nie będzie to po ich myśli. Przepisy tworzy się dla dobra ogółu, a nie jednostki. Zastanów się ile jest takich biednych, samotnych kobiet z dzieckiem, a ile jest ludzi którym po prostu szkoda zainwestować w auto którym jeżdżą lub mają to w dupie. Myślę, że tych drugich jest znacznie więcej. Dlatego wolę żeby te przepisy weszły w życie.
Tak poza tym uważam, że Polska to taki kraj gdzie ludzie musza mieć nad sobą bat. Przepisy muszą być rygorystyczne, a za ich nie przestrzeganie muszą grozić duże sankcje. Inaczej Polak kombinator zaraz próbuje je omijać lub po prostu je olewa. Na zachodzie szczególnie w Skandynawii czy w Szwajcarii ludzie mają przekonanie, że przepisy są tworzone dla nich i ich dobra a nie przeciwko nim więc ich przestrzegają. Odnosząc to do samochodów, tam jak ktoś ma nawet stary samochód to o niego dba i na bieżąco serwisuje. U nas jak nad Polakiem nie będzie wisiała grozba, że nie będzie mógł jezdzić takim autem i nie będzie miał możliwości "załatwienia" sobie przeglądu to sam nie doprowadzi auta do kultury. Niestety taki kraj ;)
Mało tego jak czytam opinie w internecie to większość ludzi uważa, że nowe przepisy są żeby uprzykrzyć im życie i wyciągać kasę z ich kieszeni, a przecież mają zapobiegać takiej patologii jaka jest obecnie i poprawiać bezpieczeństwo na drogach.
Ostatnio edytowane przez Słowik ; 18-01-2018 o 13:56
Taka porada. Zawsze kiedy macie obiekcje lub się nie zgadzacie z diagnostą co do ceny czy interpretacji przepisów, możecie zażądać ustawę, która dany problem definiuje i określa sposób postępowania. Cennik zawsze też powinien wisieć na gablocie i być ogólnodostępny.
Jak sie nie da ominąć to olewa - więc muszą być takie aby nie trzeba kombinować i olewać ;)
To tak jak z podatkami, większość ich nie płaci a niektórzy nawet wydają kase na to aby ich nie płacić. Jakby były niskie i przejrzyste to większość dla świętego spokoju by je płaciła i szaara strefa by sama zniknęła.
Te przepisy nic nie wnoszą, więcej uczciwych bedą się czepiać aby sie wykazać że coś tam odrzucają po to aby mieć więcej miejsca na łapówkę :)
Ostatnio edytowane przez Aldik ; 18-01-2018 o 17:59
[QUOTE=Słowik;562958]Tak poza tym uważam, że Polska to taki kraj gdzie ludzie musza mieć nad sobą bat. Przepisy muszą być rygorystyczne, a za ich nie przestrzeganie muszą grozić duże sankcje. Inaczej Polak kombinator zaraz próbuje je omijać lub po prostu je olewa.
eeee.. tam kibel i dziadostwo zawsze szło z góry od władzy bo każdy władza deprawuje. to tak tylko dodam na marginesie , a jakby tak trzymać za mordę wszystko i wszystkich to co to za zycie by było , w PL sie kombinuje bo państwo oszukuje ludzi - przykład w skrócie gaz najdroższy w europie , nfz kolejki niektóre zabiegi czekasz po 10lat,brak kuźwa refundacji na zabieg badź operacje ! ,autostrady przetargi wyszło ile wałów, składka zus skandalicznie wysoka, OPODATKOWANIE paliw!!!, brak mozliwosci wyrejestrowania auta , ile opłat w urzędach które są trzymane z podatków, to tak na szybko. Wiekszosc ludzi jest z załozenia uczciwa , a to się zmienia jak ich dowali maszyna pańśtwowa i tak jest na całym swiecie.
Głupoty piszesz. Wystarczy popatrzeć na Skandynawię i Polskę, no nie gadaj, że w Polsce żyje się tak samo jak w Skandynawii. OK może tam przepisy są tworzone dla ludzi, ale nie u nas. Cała ta "dobra zmiana" i zmiany przepisów są dla dobra Polaków? Jakoś tego nie widzę. Zarabiam tyle samo, a oddaje coraz to więcej. Jakoś nie widzę by mi się status finansowy rodziny poprawił.
Sam dobrze wiesz jak zarabiają w Skandynawii i na co ich stać.
Mam znajomego spawacza co pracował w Norwegii i sam przyznaje że dzięki tej pracy buduje w PL dom i ma nowy samochód. Czy sądzisz że typowy Polak pozwoli sobie na zmianę samochodu starego używanego nowy, najlepiej z salonu jakby sobie tego Państwo życzyło?
Znam wielu ludzi co jeżdżą starymi samochodami co rdza zżera, i wiem że ich nie stać na zmianę bo większość kasy idzie na leki.
Tutaj już pominę typowych Mirków, którzy żyją tylko dla interesów.