Te nowe przeglądy to pic na wodę, prawie żadna stacja nie robi tego tak jak ustawa przewiduje bo by stracili klientów. Po nowych przepisach robiłem już ciężarówkę, dwa busy firmowe i dwa prywatne auta, osobówki są wzorowe oprócz przedniej pękniętej szyby i bocznych przyciemnianych ale przeszły bez słowa, na busy cmokali ale też podbite, wygonił mnie tylko z ciężarówką żebym jedną oponę wymienił bo to już za gruby babol ale nie wbijał nic w komputer więc bez dodatkowych kosztów. Normalny diagnosta najpierw obada auto, a dopiero potem wprowadza w system żeby sobie wrogów nie robić bo wiadomo wieści szybko się rozchodzą, a konkurencja duża. Rozmawiałem z dwoma znajomymi diagnostami i obydwaj powiedzieli, że dopóki nie wprowadzą zdjęć i kamer to nic się nie zmieni i dalej będzie to co było.