Ja jestem jak najbardziej za szczegółowym badaniem technicznym. Trzeba wyeliminować te strucle które stwarzają zagrożenie i niszczą środowisko. Czasami się włos na głowie jeży jak widzę czym ludzie jeżdżą.
Ja wiem ,że nie wszystkich stać na dobre auta i ich utrzymanie ale sorry.....albo niech kupi auto klasę niższe i będzie go stać na serwisowanie i naprawy albo nie ma autka wcale i jezdzi komunikacją miejską.
Diagności coraz bardziej będą się bali stracić swoje posady bo to niezła fucha jest i w tym tylko nadzieja ,że będą przeprowadzać badania restrykcyjnie.
Będzie jak za PRLu. Pojedzie się autem ponaprawianym na przegląd a nie tak jak teraz do znajomego z 0,7l albo 5 dych więcej.