Witam przed świętami strzelił mi łańcuch i w warsztacie wymienili mi silnik na podobno z bardzo niskim przebiegiem w dodatku z końcu 2008 (co akurat sie zgadza). Ogólnie wszystko chodzi ładnie żadnych błędów. Ale od początku walczę z temperatura silnika wymieniłem oba termostatu na nowe oryginalne (główny był Ok ale i tak wymieniłem skoro juz wyciągnęliśmy stary), wisko wymienione bo miało luzy, i temperatura cały czas jest w granicy 80stopni doszedłem do 85 na autostradzie przy 200km/h przez dłuższy czas. Co jeszcze mógłbym sprawdzić? Czujnik temperatury? Gdzie on sie znajduje, dużo zabawy z wymiana? Możliwe ze w warsztacie zamienili jakieś rurki i dlatego mam problem z temperatura?

Następna rzecz to dymienie poprzedni silnik nie dymił wcale ale brał Olek a ten od 8tys km nie wziął kompletnie nic a przy micniejszym przyspieszaniu puszcza baka. Zrobiłem dzisiaj kulka testów w iscie i inpie

Na postoju wolne obroty

Na postoju z lekkim gazem

Najbardziej dziwią mnie wtryski według inpy najgorszy jest 6 korekcja -1.3 na zimnym a ista mówi ze 4 najgorszy na zimnym mam -1.2 a przy ostrzejszej jeździe dochodzi do -3.1
Możliwe ze w warsztacie zamienili je miejscami?

Wiem ze dużo pytań w jednym wątku ale moze ktoś na coś wpadnie. A i jeszcze czasami mam problem z odpalaniem odpala dopiero za drugim razem żadnych błędów. Zdarza sie to sporadycznie. Ogólnie odpala praktycznie odrazu.