Na raczej ciężko to nazwać zaletą :) Piracka płyta to de facto kradzież, co trochę nie przystoi autoryzowanemu salonowi. Ale traktowałbym to raczej w kategorii zabawnej ciekawostki :)
W idealnym świecie w którym nikt nie dolewa żadnych "magicznych płynów" do oleju byłoby to prawdą. Na miejscu nie dymiła nic a nic, ale pewność można mieć dopiero po nowym oleju.
Przerabiałem w życiu różne zamienniki hamulców i ciągle to samo piszczenie, pylenie, bicia. Jak zamontowałem kiedyś ATEdo E30 to musiałem praktycznie codziennie myć felgi. Hamulce wolę oryginalne.
Udało się też podpiąć pod komputer, po wyczyszczeniu błędów i przejażdżce wróciło ich zaskakująco mało. Nie działa e-box fan i jest jeszcze drugi błąd, którego nie rozumiem (będę o to pytał w osobnym temacie). Więc wszystko wygląda dobrze :)