Ok, kwestia sprê¿yny jest oczywista, ale mogê wnioskowaæ, ¿e wcze¶niej jej nie by³o i wszystko dzia³a³o poprawnie? Mówimy tutaj o wpadaj±cym (do¶æ dynamicznie) pedale sprzêg³a od po³owy jego po³o¿enia. Samo jego odbicie przy poprawnym dzia³aniu uk³adu powinno wystêpowaæ samoczynnie. Z mojego do¶wiadczenia opisywana sytuacja zwi±zana by³a w³a¶nie ze ¼le dzia³aj±c± pompk±, wysprzêglikiem i co najwa¿niejsze z³ym odpowierzeniem uk³adu. Te¿ bawi³em siê w reperaturki, ale to przypomina trochê leczenie anginy hallsami. Umówmy siê, ¿e te czê¶ci maj± 2,5 dekady i poprawno¶æ ich dzia³ania pozostawia wiele do ¿yczenia, a przy zmianie sprzêg³a kupno tych dwóch elementów powinno i¶æ w parze. Przelej jeszcze raz ca³y uk³ad p³ynem i zobacz jaki bêdzie efekt.