Pokaż wyniki od 1 do 10 z 53

Wątek: E32 M60B30 Problemy po wymianie uszczelki pod głowicą

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #1
    Początkujący Użytkownik
    Dołączył
    Mar 2015
    Posty
    34
    BMW
    e32 730i V8
    Skąd
    Pabianice

    Post E32 M60B30 Problemy po wymianie uszczelki pod głowicą

    Witam serdecznie! Panowie mam niestety ogromny problem z moją bunią:( Do rzeczy: Dokładnie 3 i pół miesiąca temu autko pracowało normalnie jechałem po mieście bez żadnych szaleństw i pałowania, bo wiadomo, że 7 do tego nie służy. Nagle w lusterku zauważyłem, że zostawiam za sobą kłęby białego dymu. Zatrzymałem auto od razu i po jakimś czasie spróbowałem odpalić znowu. Miał problem z rozruchem i oczywiście nadal kłęby dymu. Auto już nie odpalane, scholowane. Niestety nie dysponuję profesjonalnym garażem tylko nazwijmy to garażem zadaszonym ( taka wiata, która ma z trzech stron ściany i dach) i tam ją postawiłem. Diagnoza padła, że najpewniej uszczelka pod głowicą sie pożegnała. Postanowiłem, że zabiorę się za to. Rozebrałem motor od góry i się przeraziłem... Poprzedni właściciel lekko mówiąc bardzo nie dbał o nią. Pod pokrywamy zaworów znalazłem straszny syf po starym oleju ( podejrzewam, że ktoś całkiem olał wymienianie, bo syfu było na serio dużo. Zdjąłem obie głowice, (zdjęcia zamieszczę niżej) faktycznie uszczelka w kilku punktach przegnita. Wszystko od góry gruntownie wyczyściłem, denka tłoków także. zlokalizowałem jeden kanał olejowy w bloku, który zalepiony był tym syfem, udrożniłem go. Z przodu po stronie głowicy kierowcy jest rurka odpowietrzająca skrzynię korbową, która wchodzi do separatora-to również było zalepione. Nowy separator a rurkę wyczyściłem i udrożniłem. Co do głowic to ta od kierowcy była dobra więc została gruntownie wyczyszczona, oddana do planowania, nowe uszczelniacze zaworowe, zawory wyczyszczone z nagarów, poskładana jak nowa. Ta od pasażera miała głębokie rysy na łożyskach wałków więc stwierdziłem, że trzeba jakąś inną głowicę dopaść. Udało się głowica przyszła na prawdę ładna. Rozebrałem, nowe uszczelniacze, zawory wyczyszczone i na nowo dotarte w gniazdach. powierzchnia bloku wyczyszczona z pozostałości starej uszczelki delikatnie przeszlifowana papierem ściernym i odtłuszczona. Pora na składanie. Głowice założone, dokręcone zgodnie z instrukcją kluczem dynamometrycznym oraz kątowym. Rozrząd ustawiony na blokadach (wałki i bolec w koło zamachowe) panewki wałka dokręcone także odpowiednim momentem. Ok silnik wreszcie poskładany po trzech miesiącach... Na koniec zlałem cały stary olej, założyłem nowy filtr, nowiutki olej Valvoline 10w40, nowy płyn chłodniczy i chwila prawdy-odpalam. Na początku słychać szklanki, wiadomo trzeba chwili zanim oliwka wszędzie dotrze. Patrzę za auto, a po chwili zaczyna dymić... Nie tak mocno jak przed usterką, ale jednak tak. Odkręcam korek wlewu oleju i co widzę? Nowy olej z krystalicznie złocistego zamienił się w mleczną żółć... Jestem po prostu zrozpaczony i nie wiem już sam co mam robić. Teraz jeszcze kilka moich uwag:
    1.Kiedy zlewałem stary olej najpierw z korka spustowego poleciał stary płyn chłodniczy i dopiero potem olej. Auto uniosłem z lewej strony tak żeby było przechylone na stronę korka spustowego, aby wszystko dokładnie zleciało
    2.Przed całą robotą zmierzyłem kompresję i wszędzie wynosiła od 11,5 do 12 bar za wyjątkiem 4 cylindra (pasażer przy ścianie grodziowej) ,gdzie wynosiła 10bar. Na wypadek zrobiłem próbę olejową i się ucieszyłem, bo pomiary się nie zmieniły prawie wcale. Teraz po złożeniu zrobiłem kolejny pomiar i na tym nieszczęsnym 4 a na dodatek 3 kompresja wynosi po 9 bar... Czy po takim czasie stania pierścienie się zapiekły?
    3. Tak poskładane auto nie pracowało długo, nie osiągnęło temperatury roboczej, bo przeraził mnie ten dym i nie chciałem doprowadzić do uszkodzenia tym bardziej jak zobaczyłem co się stało z nowiutkim olejem.
    4.Gładzie cylindrów są piękne, żadnych rys.
    5.Zastanawiam się czy kupiona głowica nie jest uszkodzona, bo głupio zrobiłem i nie dałem jej na test szczelności...
    Już nie wiem co robić a w głowie pojawiają się coraz głupsze pomysły typu pęknięty blok, silnik zarżnięty, pęknięta głowica itp itd...
    Panowie niżej zamieszczam kilka zdjęć, żebyście mogli zobaczyć co nieco i błagam was o pomoc. Pozdrawiam.
    Ps. Tutaj jest link gdzie umieściłem zdjęcia, żebyście mogli troszkę naocznie zobaczyć jak się mają sprawy.
    https://drive.google.com/drive/folde...m8?usp=sharing
    Ostatnio edytowane przez DjTomeQ ; 22-11-2016 o 14:51

Podobne wątki

  1. M52B28 - problem po wymianie uszczelki głowicy
    Przez warszawa_24 w dziale Seria e38
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post / autor: 07-04-2015, 21:20
  2. Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 04-08-2013, 16:08
  3. [zawieszenie] A po wymianie uszczelki pokrywy.....
    Przez neonunit w dziale Seria e38
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 18-04-2013, 05:11
  4. [silnik] E38 4.4 V8, wymiana uszczelki pod głowicą, można?
    Przez konieczko23 w dziale Seria e38
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 27-06-2012, 20:55
  5. Odpowiedzi: 24
    Ostatni post / autor: 01-04-2011, 23:11

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •