No oczywiście, że nie będę ściągał głowic, hmm chyba małe nieporozumienie-ja czapkami nazywam pokrywy zaworów:D tak czy siak trochę roboty przy tym niestety jest. Ale chociaż troszkę radości z jazdy wczoraj dostałem, bo się kawałeczek przejechałem i panowie trzeba to sobie powiedzieć- nie ma to jak 7er:) przypomniał mi się nawet taki żarcik:
-tatusiu, a czemu Ci wszyscy ludzie klęczą?
-bo to siódemka jedzie synu!