Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Elektryczny napęd do E23 - pomarzyć dobra rzecz

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #1
    Początkujący Użytkownik Awatar AMC
    Dołączył
    May 2015
    Posty
    86
    BMW
    E23 elektr.,E32 M70B50 1989
    Skąd
    d. z W-wy, teraz z lasu

    Post Elektryczny napęd do E23 - pomarzyć dobra rzecz

    Ropy coraz mniej, lobbing się panoszy, krew się leje...
    Czy zdążymy wdrożyć zupełnie odmienny rodzaj trakcji, nim wyschnie zródełko?... Nie sądzę.
    Czym zatem będą jezdzić Nasze dzieci i Ich dzieci? Z bucika, czy na łasce petroprominentów doby niedalekiej?
    A w międzyczasie, gdy paliwko zacznie gwałtownie drożeć po kolejnym "niespodziewanym" krachu? Tę lekcję już przerabialiśmy...
    Pewnie przyjdzie taki czas, gdy udział samochodów, których koła napędza jakiś inny, mało znany dzisiejszym mechanikom silnik, stanie się znaczący
    w ogólnym ilostanie bryczek (no nie, nie mam na myśli tego silnika na owsiany obrok...). W świetnej sytuacji będą wówczas ci, którzy będą umieli to-to
    naprawiać, w dobrej ci, którzy w ogóle posiądą o tym novum jakieś pojęcie.
    Mankamenty elektrycznych wozidełek na obecną chwilę są dość powszechnie znane:
    - zbyt mały zasięg (30 ... 400km);
    - wysoka cena przy zasięgu - od biedy - do przełknięcia;
    - ale nie do przełknięcia długi czas ładowania akumulatorów;
    - przy fajnych parametrach - cena z Księżyca (Tesla), ale zasięg to taki sobie... ;
    - brak lub słabe ogrzewanie wnętrza - zimą nie polatasz; znane i lubiane lokalne ogrzewanie na "cedwahapięćoha" ryzykowne - odpada. Webasto? No, może;
    - zimą i tak żadna jazda, bo bateria zwykle nie znosi mrozu i megadżule gdzieś odfruwają;
    - żywotność akku pod znakiem zapytania - pytani często zeznają niespójnie, plączą się i jąkają - podejrzana sprawa;
    - sieć przyłączy gdzieniegdzie jakaś jest, ale często są one energetycznie niewydolne, co nie jest dziwne (o tym dalej). W naszym kraju... hmm... to chyba
    zbyt futurystyczne zagadnienie, lub odwrotnie, rodzimi futuryści uznali, że to-to nie pojezdzi u nas i dali sobie... siana. Smacznego.
    Znacie jakieś jeszcze? Napiszcie. Wiecie coś o próbach z siecią dystrybucji energii, z różnymi rodzajami zasobników, o ujawnionych tą drogą problemach,
    o kolosalnych nakładach i załamanych wielkich programach? To też napiszcie. Miałem kiedyś breloczek z BMW E1. Trzydzieści lat temu po niemieckich
    drogach jeżdziło kilkanaście Golfów na prąd, z akku PbS. Potem z siarkowo-sodowym, nadzieją motoryzacji. Jak wiecie, "nasza" firma, mimo wielu bardzo
    kosztownych niepowodzeń i wielorakich przeciwności, nie odpuściła i nie można powiedzieć, że jest outsiderem w temacie. Wręcz przeciwnie.
    Pomarzyć - dobra rzecz...
    A spełnić - jeszcze lepsza.



    To nadwozie ma ponad 600kkm "w kościach". Silnik 3,5 R6 nie wykazywał istotnych objawów zużycia eksploatacyjnego.
    Poszedł do innej.




    Elektryczny zespół napędowy do nadwozia E23. Po co ta skrzynia biegów? Po to samo, co zwykle. Pomimo, że silnik osiąga pełny moment obrotowy w całym
    zakresie prędkości obrotowej, korzystne jest zwiększenie tego momentu przekładnią o skokowo zmiennym przełożeniu, czyli skrzynią biegów. Silnik może
    być wtedy mniejszy, lżejszy i tańszy. Ponadto jego sterowniki mają łatwiejsze życie, a zatem potencjalnie - poza też ceną i wymiarami - wyższą niezawodność.
    Masy wirujące silnika elektrycznego są nieporównywalnie mniejsze niż tłokowego a opory własne wirowania prawie żadne - grozi to jego zniszczeniem
    zbyt wysoką prędkością obrotową, gdy zaczną napędzać go koła nazbyt rozpędzonego pojazdu przy załączeniu za niskiego biegu. Dlatego też ryzykowne
    byłoby manualne sterowanie skrzyni. Widoczne na zdjęciach elektroserwomechanizmy, przełączające biegi i obsługujące sprzęgło, wykonujące polecenia
    układu elektronicznego, eliminują to ryzyko. Układ realizuje wszystkie niezbędne funkcje zmiany biegów w trybach swobodnym, sekwencyjnym oraz kilku
    automatycznych, jak również zabezpiecza przed skutkami "niespodzianek" w czasie jazdy, np. nagła zmiana przyczepności (sucho-lód-sucho w trakcie
    przyspieszania lub hamowania odzyskowego). Czas zmiany biegów jest porównywalny z szybką manualną i nieco dłuższy niż w hydroautomacie, choć
    dałoby się go jeszcze sporo skrócić. Ze względów bezpieczeństwa pozostawiłem możliwość nożnej obsługi sprzęgła z funkcją rozłączenia jako nadrzęd-
    ną. Czujnik prędkościomierza jak w oryginale - 9 impulsów / obrót, dodatkowo centralny sygnału odniesienia do systemu zmiany biegów (w korku kontrolnym
    oleju, przy kielichu prawego przegubu); tam też czujnik temperatury oleju. Cała konstrukcja wykonana w miarę potrzeb i możliwości jako rozwojowa,
    umożliwiająca zbieranie doświadczeń i dokonywanie ulepszeń (albo pogorszeń, różnie to bywa).
    (cdn)
    Ostatnio edytowane przez AMC ; 17-11-2015 o 16:25
    Pozdrawiam - Andrzej

    Człowiek nie tylko WIE, ale także WIE, ŻE WIE. Inne gatunki tego nie wiedzą.

    Być, Mieć, Wiedzieć.

Podobne wątki

  1. Skrzynia 5HP24- rozłącza napęd podczas redukcji
    Przez SPEJSON w dziale Seria e38
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 01-06-2015, 09:55
  2. Odpowiedzi: 18
    Ostatni post / autor: 01-10-2013, 19:10
  3. [E65/66] pokrowiec, fajna rzecz
    Przez luki730i w dziale Allegro, Ebay i inne ...
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 14-10-2012, 18:31
  4. [elektryka] Napęd centralnego zamka drzwi kierowcy
    Przez 83krynio w dziale Seria e38
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 10-04-2009, 10:32

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •