U mnie jest 8 stopni....
U mnie jest 8 stopni....
Może pomyliłem, ale zamrażarki u mnie jakoś nie pamiętam. Możliwe, że układ już nie ten, nigdy nic nie wymieniałem poza uszczelnieniami i osuszaczem oraz oczywiście kontrolnej wymianie czynnika plus olej.
Kilku stopni z całą pewnością nie było, bo bym zapamiętał.
Co zrobić, nie przeszkadza mi to jak auto stoi w garażu. Jutro wyjeżdżam drugi raz w tym roku na drugie w tym roku wesele :) Także już przepalałem dzisiaj.
pozdrawiam Bartek
Heh...Łukasz u mnie klima szczelna na 132 %, bo przecież jest prawie nówka...
A te 8 stopni mierzone było w zeszłym roku zaraz po nabiciu. W tym sezonie nie robiłem serwisu, bo nie miałem na to czasu, ale skoro po roku wieje lodem, to znaczy, że wszystko OK...
Fakt. W pierwszym roku po nabiciu klimy miałem coś koło 6 st. Ale wtedy przy każdym załączaniu sprężarki miałem mega pierdooolnięcie. Czuć było taki duży opór na silniku i szarpnięcie.
A teraz jest to znacznie mniej odczuwalne, bo nabiłem sporo mniej gazu. Nie wiem czego to wina..może tego nowego kompresora dedykowanego pod R134a, który wstawiłem zregenerowany zamiast mojego R12.
Aczkolwiek mimo mniejszej ilości gazu i tak schładza mi tak samo mocno. Przy długiej trasie jest po prostu za zimno i robi się lodówa w środku....
Ja w tym roku tez nie robiłem serwisu klimy (tylko odgrzybianie). Ogólnie powinno być mniej czynnika r134 w ukladzie r12.
Ostatnio edytowane przez Dzuda ; 06-08-2017 o 06:48
80% zrób i będzie ok
U mnie 5 lub 6 stopni na wylocie. Układ w mojej sztuce jest ogromny, 1850gram, przez to wg chłopa od klimy chwilę trwa nim się zrobi lodówka.