Witam,
Mam zestaw 2 x stare sterowniki KME 6 cyl + pojedynczy reduktor KME Gold + wtryskiwacze MagicJet.
Z początku układ gubił informację o wtryskach i trzeba było restartować silnik żeby dalej jechać ale po regeneracji sterowników u producenta jest ok.
Teraz jedyny problem to wyłączanie się gazu i przełączanie na lpg w następujących okolicznościach:
- spokojna jazda z prędkością 60-120 z minimalnie muśniętym pedałem gazu
- dogonienie jakiejś łajzy
- odpuszczenie gazu do zera
- delikatne i stopniowe przyspieszenie celem ominięcia łajzy i tu bach - przełącza na benzynę zanim zacznie przyspieszać
albo
- gwałtowne przyspieszenie - przełącza na benzynę zanim zacznie przyspieszać
Czasami przełączenie zdarza się również przy lekkim przyspieszaniu pod górkę albo w czasie jazdy jednostajnej.
Co ciekawe, gdy po nocy rano ruszam w świat - niezależnie od sposobu jazdy udaje się niekiedy i 30-60 minut jechać na lpg bez żadnych problemów (nawet do 200 km/h), potem gdy już zacznie się wyłączać to robi to co chwila w sytuacjach opisanych powyżej.
Po przełączeniu na benzynę wystarczy odczekać minutę i znów można do następnego przełączenia jechać na lpg.
Filtry oba wymienione, na benzynie nie ma żadnych problemów. Reduktora nie mogę obejrzeć bo jest zabudowany pod zderzakiem.
Wydaje mi się, że czasem czuć gazem spod maski.
Czy poza wymianą /regeneracją reduktora tudzież sprawdzeniem podłączenia go do obiegu chłodnicy macie jakieś pomysły?
Z góry dzięki
VR