Samochod stal w garazu od miesiaca. W koncu trzeba zmienic kolka na letnie. Zabralem sie za odkrecanie.
Zalozylem nasadke zabezpieczajaca na szpilke z kodem i pociagnalem reka za klucz, a ta jedza sie rozpadla.
Jak kupowalem zestaw zabezpieczajacy juz mi cos nie gralo. Te naciecia i kwiatek na nasadce wygladaja strasznie ubogo. Pomyslalem sobie, ze widac bmw wie co robi. Okazalo sie ze jednak nie wie.

Glupia sprawa. Do serwisu 130km i tez jakos srednio sa zorientowani. Poza tym nowa nasadka pewnie zrobi to samo co poprzednia.

Panowie. Jakie jest sensowne i bezpieczne rozwiazanie. Spawania nie bierzemy pod uwage z powodu felgi i piasty.
Jak twarde sa te szpilki? Reczna wiertarka i wiertlo Hss da rade, czy od razu jechac kobaltowym? Jakiej firmy wykretak nie peknie przy pierwszym podejsciu?