Skrzynie zlozylem - łożysko wynienione. potem sprzeglo - naszczescie dwumasa cala wiec 2,5k w kieszeni. ale nadal pare tysi poszlo.
Ale zabawa trwa dalej -->
zaczelo sie od "coolant fluid low" wiec na zimnym dolalem (100ml max) do poziomu.
nastepny dzien znowu sie swieci wiec mysle ze gdzies gubi :( ale po ostygnieciu chce dolac a tam plywak calkiem sporo wystaje ponad poziom.
zakrecilem i pojechalem do mechanika - na cieplym odkreca a to syczy bulgocze i leci plyn z powietrzem jak na zapowietrzonym.
po odpaleniu dalej plyn z powietrzem tak jakby sie gotowalo - masakra jakas. fura juz u mechanika zostala .

Pytanie dnia czy moge jeszcze miec nadzieje na jakas drobniejsza usterke ktora moze miec takie objawy czy juz zaczac zbierac na rozbieranie silnika / nowy silnik ?

temperatura pion i nie rusza sie.
termostat byl jakis czas temuwymieniany.
chlodnica tez (niestety na sredni zamiennik).
weze normalnie twarde bez jakichs wyczuwalnych zmian.
aha cewki 3 i 4 nie chodza - bledy w kompie wyskakuja ale to chyba nie ma zwiazku bo ten problem pojawil sie wczesniej tylko zanim zdiagnozowalem i mialem okazje wymienic to ten problem powstal. wiec silnikiem troche buja. spalanie z 20-22 po miescie na poziomie 26-30 .