witam od miesiąca piszczy mi dmuchawa nawiewu strasznie to irytuje podczas jazdy... czy da radę jakos to przesmar
ować czy w grę wchodzi tylko rozebranie całej deski ?
witam od miesiąca piszczy mi dmuchawa nawiewu strasznie to irytuje podczas jazdy... czy da radę jakos to przesmar
ować czy w grę wchodzi tylko rozebranie całej deski ?
Do dmuchawy jest dostęp od strony silnika, trzeba zdjąć zbiorniczek wyrównawczy potem taka blacha i wtedy dopiero mamy dostęp do wentylatora. A czy idzie nasmarować nie wiem niestety.
dokładnie jak kolega wyżej napisał dmuchawa jest od strony silnika,przesmarowanie daje krótkotrwały efekt niestety
dzięki za odpowiedzi przydadza się.
TUTAJ masz jak się do niej dostać.
Ja też mam problem z wentylatorem, po prostu zakończył żywot :) Niestety zabieg wyciągnięcia go nie jest wcale taki prosty jak na owej stronie tłumaczą, mnie to zajęło 5 godzin :) Teraz mam audiotele, czy kupić używkę czy nowy zamiennik, ale raczej jestem skłonny do tej 2 opcji, bo gdybym kupił używkę i za pół roku musiałbym znowu ją wyciągać to chyba by mnie szlag trafił :)
Hej Boss302 ja u siebie przerabiałem temat wentylatora też zakończył żywot w prawdzie u mnie to E38 ale ja zrobiłem tak że kupiłem szczotki w sklepie z wiertarkami koszt 15 zł papierem ściernym dopasowałem je do kształtu starych trochę lutowania i do dziś działa idealnie a to już 4 lata :) W serwisie pytałem o szczotki część nie wymienialna nowy wentylator do mnie coś koło 900zl z używanym to loteria.Mnie to kosztowało 15 zł i trochę zabawy bo cała deskę wyjmowałem lecz przy okazji zmieniłem ja sobie na obszywaną skóra ;) Więc sprawdź sobie wentylator czy to aby nie np szczotki.
Ja wyjąłem wentylator, przesmarowałem tulejki smarem do łożysk i przekładni RENOLIT, i tak od lat już cisza. Zatem uważam, że gra warta świeczki.
pozdrawiam Bartek
Też smarowałem jakieś 3 lata temu i do dziś cisza. Szczotki były jeszcze w dobrym stanie (po tylu latach...).
A ja mam zimą "świerszcza" w kabinie, ale tylko zimą, jak mocno grzeję i pokrętło prędkości ustawione jest na automat. Wystarczy jednak, że trochę podbiję prędkość i "świerszcz" znika... I tak sobie żyjemy w symbiozie od kilku lat... :)))