Kraków dojechał w okolicach godziny 23 na liczniku 950 kilometrów. Piję kawę i dalej za kierownicę.
Pozdrowienia dla miłych policjantów którzy mieli zakład ile pod maską :D.

Takie zloty powinny trwać co najmniej tydzień bo nie było możliwości się ze wszystkimi nawet porządnie przywitać.

Dziękuję