witam wiem wiem jakies tam tematy byly na tan temat bo przegladalem ale nic o mojej sprawie nie znalazlem a wiec dzisiaj zabralem sie za zmiane parownika w aucie od lpg wiec wyciagnalem swiatlo przednie wymatowalem stary wsadzilem nowy poskrecalem wsiadam chce wyjezdzac z garazu a tu mi sie kontrolka od kontroli trakcji pali...zgasilem wlaczylem i tak kilka razy i pali sie dalej....mowie przejade sie sprawdze czy to kontrolka czy naprawde nie dziala no i nie dziala kola sie kreca jak szalone....wjechalem do garazu zabralem sie za sprzatanie wsiadam ruszam nie pali sie wszystko dziala no to mysle sobie pieknie postawilem auto obok zamykam garaz itd wsiadam odpalam i znowu bubel :/ powiem wam ze z zadnym innym autem jakie mialem nie nialem tylu problemow:/ gdzie szukac bledu co tym steruje gdzie to jest moglo to byc gdzies w okolicy parownika moze cos ruszylem parownik za lewa lampa....dzieki pozdro