Chciał bym kolegów podpytać o problem z ruszaniem. Mam e65 730d i od pewnego czasu auto po zatrzymaniu np. na skrzyżowaniu ledwo rusza z miejsca. Myślę że "Syrenka" miała by szybszy start. Dopiero gdzieś na poziomie 1500 - 2000 obrotów dostaje kopa i wtedy oczywiście doganiam to co mnie wyprzedziło. Myślałemże to może przepływomierz ale w serwisie z którego korzystam twierdzą że to turbina. Szczerze mówiąc nie pali mi się do wydania niepotrzebnie 4.500,- zł więc proszę o radę kogoś kto miał podobne doswiadczenia. Odradzają mi regenerację turbiny tylko zakup nowej. Nie jestem pewien czy to tak naprawdę wina turbosprężarki. Co o tym myślicie?