Witam,
Po raz kolejny piszę o samochodzie innym jak BMW,ale już kilka razy otrzymałem tutaj pomoc więc głupio nie spróbować po raz kolejny.
Pacjent:W140 600SEL 92 rok.
Samochód ma szereg drobnych usterek,ale jedną z bardziej denerwujących i cięzkich do wyeliminowania jest nadmierny pobór prądu.
Na pewno jakiś elektronik by sobie z tym poradził jednak jeśli da się samemu w miare możliwości dojść do przyczyny to czemu by nie zaoszczędzić kilku stówek?
Samochód stał 4 lata bo był uszkodzony.
Sytuacja obecna:Po ok 1 dniu na nowym akumulatorze nie da się odpalić auta.W tej chwili w aucie jest już 3 lub 4 nowy akumulator 100aH.Aktualnie centra za ponad 400zł.Teraz akumulator jest już chyba zniszczony,ponieważ po 2 dniach ładowania akumulatora auto ledwo odpala,o ponownej próbie odpalenia nie ma mowy.
Samochód chyba bardzo długo trapił problem wysysania energii bo w Niemczech został zainstalowany wyłącznik prądu,zamontowany blisko akumulatora.Auto posiada radio z navi(beccer trafic pro),niekiedy antena sama z siebie się wysuwa i chowa,posiada też telefon wraz z zestawem głosnomowiacym,ale został zamontowany chyba w serwisie bo wszystko jest fabrycznie+ksiązeczki do niego.
Auto posiadało tez niefabryczne zabezpieczenia odcinające prąd w cewkach jednak zostało juz wyeliminowane przez elektronika.
W 2011 została zamontowana nowa,oryginalna górna instalacja elektryczna silnika,dolna instalacja została kompletnie zregenerowana tak jak i wiązki przepływomierzy jakieś3-4 miesiące temu.
Podczas ostaniej przejażdzki po 1,5 miesięcznym postoju kilka razy zapaliła się kontrolka akumulatora podczas jazdy,głownie przy dohamowywaniu samochodu-po wcisnieciu gazu było ok.
Prosze o jakieś wskazówki bo jak tego problemu nie rozwiąże to zabawa z innymi rzeczami nie ma sensu jak prądu w aucie brak,a nie uśmiecha mi się kupować nowego akumulatora co miesiąc.

Proszę o jakieś wskazówki.Miernika nie posiadam,ale mam kumatego sąsiada i ojca także mogliby pomóc.