Problem z przełączaniem a gaz i wkazówką PB

Witam serdecznie,

Jeszcze nie zdążyłem przedstawić mojej e38 a już mam kilka problemów :)

M60B40 + LPG STAG300-4

Pierwszy problem to taki, że zazwyczaj po przełączeniu na LPG śmierdzi mi paliwem w aucie.
Podczas jazdy na gazie wskazówka od paliwa zaczyna opadać jakbym jechał na PB a po przekręceniu kluczyka nie wraca i wygląda na to ze albo pali lpg + bp albo gdzies paliwo ucieka z racji tego, ze czuć w aucie. Pistolet podczas tankowania pb odbija co chwile jakby był zapowietrzony bak ...


Są też problemy z przełączaniem na gaz - bo jak chce się przelączyć automatycznie to nie przełączy się tylko zaczyna pikać 4 razy po 3 sygnały i dioda szybko miga tak jakby nie było gazu. Trzeba przejechać ok 10-15km i dopiero wtedy przełączy się na gaz jak wyłączę i włączę przycisk od LPG.
Jak odpalę auto awaryjnie na gazie to co jakiś czas pika 3 razy - 3 długie sygnały. Awaryjnie odpala po ok 5sek. (kręci >odpali>zgasnie>znowu kreci i za 2 razem silnik chodzi)

Ktoś coś poradzi bo nie dość, że jezdze na gazie to mi paliwo ucieka - to nie to chodzi przeciez :usa2::usa2:
Do gazownika mogę jechać dopiero za tydzień bo jestem w delegacji - także jak ktoś coś poradzi będę wdzięczny :)

Pozdrawiam

Jeśli śmierdzi paliwem to sprawdź wąż powrotny (prawa strona). Odnośnie baku to może źle wkładasz pistolet. Jakbyś miał niedrożny zawór odpowietrzający to bak się "zasysa do środka" i przy otwieraniu wlewu słyszałbyś syczenie, wynikające z wyrównania ciśnień. Dla spokojności wymień ten filtr węglowy albo chociaż zdemontuj i sprawdź czy jest drożny. To że pierwsze przełączenie jest nieskuteczne wynika albo z ustawionej zbyt niskiej temperatury przełączania albo masz pomiędzy reduktorem a dolotem jakieś nieszczelności i gez w nocy się ulatnia.

A przez ten wąż może uciekać paliwo mimo, ze nie mam plam pod autem ? I jak sie do niego dostać ? Odnośnie tankowania, fakt, inaczej wkładam pistolet i jakoś tam leci.

Mówiąc dolot masz na myśli od reduktora do wtrysków ? Ostatnio podokręcałem obejmy na przewodach gumowych - jedna przy reduktorze miała luz, ale nic to nie zmieniło.
Dodam też, że benzyną wydaje mi się, że śmierdzi tylko wew. auta i jakby z nawiewu.
Co do odpalania awaryjnego - nie odpale awaryjnie na gazie tez dopóki nie zrobię kilku km.

Co do filtra węglowego - za co on jest odpowiedzialny ?
Sory za głupie pytania, ale to jest moje pierwsze BMW i jeszcze nawet nie miałem kiedy tego auta poznać.

Pozdrawiam

Skoro nie ma plam pod autem tzn. że to nie paliwo cieknie. Sprecyzuj jeszcze czy śmierdzi paliwem czy spalinami, bo jeśli spalinami to może być też walnięta odma (co w M60/62 nie jest rzadkością) + nieszczelna któraś guma na niej, a to już będzie zapach spalin/oleju.

Mówiąc dolot mam na myśli kolektor dolotowy, a więc po drodze masz węże, filtry i wtryskiwacze LPG. Podjedź na włączonym gazie na jakąś SKP i poproś o zbadanie szczelności układu. Oni mają do tego specjalne urządzenia.

Filtr węglowy jest odpowiedzialny za oczyszczanie powietrza z cząstek Pb, a ulatniającego się ze zbiornika paliwa przez zawór odpowietrzający. Niby taka ekopierdoła, ale jak jest niedrożny to w baku robi się podciśnienie i może to prowadzić nawet do osłabienia mocy silnika.

Na 100 śmierdzi benzyną - w dodatku tylko wewnątrz auta a nie na zewnątrz.
Zapach bardziej daje się wyczuć z tyłu czy też bardzej od strony pasażera z przodu niż kierowcy.
W 4 dni uciekło mi 10L benzyny mimo, że na benzynie zrobiłem max 5-10km.
Po każdym przekręceniu kluczyka benzyny było coraz mniej wg. wskaznika.

Posprawdzałem przy kolektorze dolotowym i wszystkie opaski na wężach szczelnie ciasno siedzą, ale fakt faktem może akurat jest gdzieś po drodze nieszczelność - jutro jadę do gazownika i zobaczymy czy coś zdziała.

Pozdrawiam

No to jak z tyłu to może właśnie jest gdzieś na połączeniu baku, przewodów i filtra jest nieszczelność, skoro pachnie z tyłu.

Co do wskazówki to się nie sugeruj, bo ona nie wskazuje stricte ilości, a jej wskazanie uzależnione jest m.in. od stylu jazdy i aktualnego zużycia.

Mi śmierdziało paliwem w aucie przez nieszczelność przy samej pompie paliwa. Zdejmij kanapę, dostań się do pompy (za pasażerem), niech ktoś przekręci kluczyk, a Ty patrz, czy nie cieknie.

Jeśli jedziesz na LPG a wskazówka poziomu paliwa spada, jakbyś jechał na benzynie, to najprawdopodobniej masz uwalony pływak (w tym samym miejscu, co pompa paliwa, tylko za kierowcą). U mnie w trasie na LPG potrafił pokazać, że zjadłem cały bak paliwa i już nic nie ma. Po dłuższym postoju coś tam pokazywał, ale po przejażdżce znów wskazówka leciała na twarz. Kupiłem używkę chyba za 30 zł i jest git.